albumik harmonijkowy

Albumik harmonijkowy....

czasami chciałoby się zatrzymać czas...

a czasami cofnąć...

trzeba pielęgnować wspomnienia i cieszyć się
 z tego co mamy z najmniejszych rzeczy...

myślę że taki albumik podarowany komuś oczywiście ze zdjeciami 

może być pięknym wspomnieniem ...

coś ślubnego...

Ślub dla niektórych to piękny czas. Dla niektórych?!
 Bo może CI niektórzy nie są pewni czy tego chcą
albo robią to z innych powodów (dziecko, bo lata lecą,
bo wypada po tylu latach bycia razem). 

ONI chcieli, chcieli bo po prostu chcieli. Nie dla mamy,
 nie dla dziecka w drodze, bo już mają nawet podrośnięte. Tylko z MIŁOŚCI!!!

Także mają piękne pamiątki z tego dnia. Pudełeczko na obrączki,
 pudełko na koperty, księgę gości, kieliszki do szampana i wódki.

Dla babci...

Posiadanie dziadków to luksus. Rodzice którzy pracują to wiedzą

 jaka to pomoc. Zostawiają dzieci pod ich opieką i nie muszą się
 martwić czy chore czy bezpieczne, bo przecież nie zostawiają z obca osobą.

Ja takiego luksusu nie miałam na placu zabaw widziałam 

dziadków z wnukami i łza się kręciła w oku.

Czekoladownikiem można powiedzieć KOCHAM z całej siły.

I doceniać nie tylko od święta.

takie starocie trochę ...

Ślubne karteczki już dawno  robione, no dobra bardzo dawno robione.

Nie wiem czy pokazywałam przyznam się szczerze.

 Czekoladownik też dawno powstał.

Tak mnie ostatnio wzieło na wpisy. Mam w planie

 zrobić jeszcze kursik na karteczke nietypową.

Ale na razie ciii :).

18...

Kto by nie chciał mieć znowu 18 lat...
 ja tam bym chciała a jeszcze do tego jak bym miła rozum ten co teraz...
 oj wiele rzeczy bym zrobiła inaczej niektórych bym nie zrobiła.

Robienie głupot to prawo młodzieńcze, głośna zabawa też
 ale głównie tłumaczę sobie głośną zabawę moich dzieci :) :) 

dziecko...

Dziecięce karteczki na różne okazje.

Ach te dzieci rozrabiają ale są kochane, ja najbardziej lubie kiedy śpią.
 Są takie słodziutkie, cichutkie i kochaniutkie. Prawdziwa rozkosz :) :) :) 

Uwielbiam jeszcze patrzeć tak sie kłucą, godzą i wściekają.
 A czasami się wściekają że dach podskakuje.

Ile przy tym śmiechu i radości mają. Uwielbiam na to patrzeć.

Ale tak serio to sens życia te nasze dzieci. 

po świętach...

I po Świętach... karteczki rozdałam w prezencie gwiazdkowym  taki mały upominek. Aniołeczki także robiłam w prezencie ale tylko kilka. Sobie zrobiłam w tamtym roku. Mogłam zrobić fotki na choince ale jakoś ostatnio spowolnione mam myślenie.
Po nowym roku czas na wielkie zmiany, jak ja to zniose nie wiem.
Zawsze obiecuję sobie częściej tu zagladać ale jakoś zapominam.

Zdjęcia wychodzą mi okropnie wiem, wiem, wiem... ochyda ale nie mam czasu nad tym popracować,
powiedzmy że było kiepskie światło i miejsce źle wybrane.